10 września 2014r. godz. 17:04, odsłon: 10760, Krzysztof KrzemińskiKrzemiński do Rady Powiatu
Krzysztof Krzemiński, dziennikarz naszego portalu, podjął decyzję o kandydowaniu do Rady Powiatu Bolesławieckiego.
Krzysztof "Jegomość" Krzemiński (fot. Bolec.Info)
O swojej decyzji najlepiej opowie sam:
Drodzy Bolecnauci,
16 listopada 2014 roku odbędą się wybory samorządowe - tego dnia wybierać będziecie prezydenta oraz radnych. Postanowiłem wziąć udział w wyborach. Dlaczego? Bo śmiem twierdzić, że radny nie musi być nudziarzem. Nie musi być wieloletnim członkiem przeróżnych gremiów i rad. Nie musi być „krawaciarzem”. Wierzę, że potrzebujemy świeżości, energii i inicjatywy. A tych nigdy mi nie brakowało. A na dodatek całkiem spora rzesza ludzi namawiała mnie do tego, żebym wystartował. Ludzi z naprawdę różnych środowisk.
Kim jestem?
Jestem przedsiębiorcą, dziennikarzem, społecznikiem, blogerem, DJem. Jestem też mężem i ojcem dwóch synów niczym dęby. Urodziłem się w Bolesławcu jakieś 27 lat temu i mieszkam w nim do dziś. I nie planuję zmiany. Na co dzień posługuję się ksywką
Jegomość.
Od kilku lat możecie od czasu do czasu usłyszeć o moich inicjatywach - bo nie lubię siedzieć w miejscu. Nie odmawiam też, kiedy ktoś prosi mnie o pomoc. Mogliście czytać moje teksty, być na organizowanych przeze mnie wydarzeniach czy wreszcie bawić się do serwowanej przeze mnie muzyki. Własna firma daje mi stabilizację finansową, a na dodatek uprawiany przeze mnie wolny zawód pozwala na swobodne operowanie czasem i angażowane się w przeróżne akcje. Pieniądze nie są moją motywacją.
Dziennikarz i wybory
Decyzję dziennikarza o starcie w wyborach można oceniać bardzo różnie… jednak tak naprawdę radny i dziennikarz mają podobne zadanie. Z podobnych powódek podejmuje się decyzję o zostaniu radnym i dziennikarzem (a w każdym razie powinno się). Bo zdaniem obu jest występowanie w imieniu ludzi, zwracanie uwagi na ważne problemy, przedstawianie inicjatyw i bronienie słabszych.
Co może radny?
Wielu twierdzi, że radny może niewiele. Że jest tylko trybikiem systemowej maszyny. Formalnie może i tak - zadaniem radnego jest współdecydowanie o działaniach władz, głosowanie nad uchwałami i prawem lokalnym. Nie można jednak zapominać o wielu innych możliwościach, nawet jeśli większość obecnych członków rad z nich nie korzysta. Przed radnym otwierają się drzwi zamknięte dla „szeregowego działacza społecznego”. Jego inicjatywy mają większą moc, więcej ludzi zwraca uwagę na jego działania i musi się z nimi liczyć. Tylko radny musi chcieć z tego korzystać. Nie każdemu się chce.
Komitet
Nieskromnie powiem, że miałem propozycję startu od kilku komitetów. Wybrałem KWW Platforma Samorządowa Powiatu Bolesławieckiego. Bo dla mnie liczą się przede wszystkim ludzie, a nie szyldy - a na listach KWW PSPB znajdziecie wiele osób, którym serdecznie kibicuje w ich codziennych inicjatywach. Komitet ogłosi swoich kandydatów już całkiem niedługo i warto czekać na tą chwilę.
Nie znaczy to, że inne komitety nie mają dobrych kandydatów - mają. Dlatego decyzja wcale nie była taka prosta.
Co teraz?
Do czasu wyborów, co oczywiste, nie znajdziecie na portalu Bolec.Info relacji z politycznych wydarzeń pisanych przeze mnie. Nie wykluczam, że przeczytać można będzie kilka podpisanych przeze mnie felietonów jednak traktujcie je jako mój osobisty głos.
Liczę na wasze wsparcie, chociaż wiem, że pod tym tekstem znajdzie się olbrzymia ilość „hejtu” czyli agresji. Nie boję się tego.
Od Redakcji Bolec.Info
W związku z decyzją o starcie Krzysztofa Krzemińskiego w wyborach samorządowych jego działalność na rzecz Portalu i Gazety Bolec.Info zostaje zawieszona co najmniej do dnia wyborów.