18 sierpnia 2013r. godz. 16:02, odsłon: 7869, K.Krzemiński
Dlaczego nie płaczę za wieczorynką?
Wielki lament w internecie – od września TVP zakończy nadawanie „Wieczorynki”! Zapytałem o zdanie na ten temat mojego małolata. Wzruszył ramionami… więc mnie też to nie wzrusza.
Bolek i Lolek (fot. TVP)
Wieczorynka odchodzi do lamusa. I co z tego? Zupełnie nic. To znaczy „zupełnie nic” dla dzieci, które powinny być głównymi odbiorcami tych bajeczek. A nie są. Jak donosi jeden z portali: „Jak wynika z badań, średnia oglądalność rozpoczynającego się o 19:00 pasma wyniosła zaledwie 1,05 mln widzów, z czego tylko 117 tys. stanowiły dzieci.” Tak to nie bajka… bajki oglądali głównie emeryci! Nie dziwi mnie to wcale – te bajeczki w większości tylko dla emerytów się nadają. Podobnie jak „ustabilizowany tryb życia”. Dla mnie to, w obecnych czasach, niestety domena emerytów.
Moje dzieciaki nie mają tak dobrze. Nie ma mowy o stabilnym rytmie dnia, kiedy ich rodzice (znaczy się my) mogą o czymś takim co najwyżej pomarzyć:) Ma to swoje plusy – a plusem jest różnorodność i wolność wyboru. Kiedy przypomnę sobie swoje wczesne dzieciństwo, czyli początek lat 90siątych i porównam je z tym, jakie mają teraz dzieciaki to w oczy rzuca się przede wszystkim jedno – teraz jest pierdyliard razy więcej możliwości. Na każdym polu. Wiecie dlaczego tak wiele rzeczy „kultowych” pochodzi z PRLu? Bo nie było wtedy żadnego wyboru. Wszyscy oglądali Izaurę… bo co niby innego mieli wtedy oglądać? To samo tyczy się wieczorynki. Wszyscy czekaliśmy na wieczorynkę, bo dla większości była to jedyna możliwość co by sobie obejrzeć kreskówkę. Teraz dzieciaki mają Jutuba. Mogą go sobie odpalić o 19… albo i o 20. I obejrzeć to co chcą, a nie to co sobie ktoś tam wymyślił.
Idea, że cokolwiek może spodobać się całej, niezwykle wymagającej grupie społecznej jaką są dzieci, to jakaś bzdura. Zdecydowanie łatwiej zadowolić emerytów. Szczególnie, że tym ostatnim jakoś trudniej przychodzi ogarnięcie jutuba. Ja sobie z tym jakoś radzę…
Tekst pochodzi z bloga prowadzonego przez dziennikarza Bolec.info Krzysztofa "Jegomościa" Krzemińskiego - www.JegoBlog.pl.
"Na tym polega taka zabawa - na dzieleniu się opiniami."
Tak, jesli robi to ktos umiejetnie to jest dyskusja na temat artykulu a nie klotnia dotyczaca osoby autora. Skoro dyskusja dotyczy osoby autora a nie tematu to chyba nie wzbudza porzadanych reakcji. Cel nie zostal osiagniety!
Do bloga ok ale na artykul?
~d napisał(a): Nie zgadzam sie z autorem tekstu. Dla mojego dziecka dobranocka jest wyznacznikiem pory dnia. Nie wszyscy maja kanaly z bajkami aby przebierac w propozycjach o 19. Nie wszyscy maja internet.
Dobrze ze na koniec artykulu zostalo zaznaczone ze to z bloga, to tlumaczy brak profesjonalnego wplotu obiektywizmu w temat na ktory autor mial wlasne "twarde" zdanie.
I własnie o to chodzi-jak ktoś nie ma zbyt dużego wyboru,to ogląda to co ma :(
ja akurat wychowałem sie na tych wieczorynkach i te wszelkie reksie,Smerfy ,czy Uszatki ,to pamiętam,bo tylko to było w TV ,nie było tego luksusu ,aby poskakać po kanałach i poszukac innej bajki.
Teraz patrze na 7 latka w naszym domu i...jakos tak nie przypominam sobie ,aby w przeciągu ostatnich 3 lat oglądał wieczorynke,bo zawsze sobie coś tam znajdzie na innym kanale,i zwykle niestety sato kretyńskie amerykańskie bajki ,które poza wyzwiskami i darciem ryja nic nie wnoszą doswiata dziecka :(
Zupełnie inna kwestia ,to to ,że dla obecnego 6-7 latka stare bajki sa po prostu...NUDNE !!
Nasz młody przechodził przez wszelkie Bakugany czy BEN10 ,w których jest akcja i coś się dzieje,i gdybym mu włączył Krecika czy Misia Uszatka to by chyba nawet wolał lekcje odrobić :(
Inna kwestia,że mnie osobiście drażnią jak cholera bajki ,głównie od tych zza oceanu ,gdzie normą są słowa ...,frajer ,głupek,goń się itp itd .
Chociaż "pingwiny z madagaskaru" troszkę ratują sytuację
Dziecko od samego małego jest uczone wyzwisk :(
dobrze,ze nasz 7-latek tego nie powtarza,ale pod blokiem słyszy sie piękne słownictwo kilkulatków ,masakra :(
p.s.co do jegomościa ,tzn.samej ksywy,ktoś nie rozumie pojęcia "jegomośc" i zaczął docinać,ze to forma wywyższania sie i nawet jak kolega ładnie wyjaśnił ,że to nie wywyższanie tylko zwykłe określenie "jakiś mężczyzna" to i tak do niektórych to nie dociera :]
Chęć złośliwości ,jest tak duża,że blokuje logiczne myślenie? ;) ;)
:) :)
Zastosowana autokorekta
Szkoda naszej Europy-była taka piekna,teraz czeka nas MuslimEuropa :(
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!