Co żółwik :) to murzyn nie ja. Poleciał, aż mało trawy nie zapalił, tak mu się spieszyło. Na szczęście chyba był najedzony, bo jak nic schrupałby żółwika.
Wiewiora tylko cicho spoglądała z góry i podsłuchiwała rozmowę murzyna i żółwika mając cichą nadzieję że ony murzyn zajrzy i do niej na świeże orzechy które przed chwilą zniosła do swojego domku!!
Niestety szepty i podpowiedzi żółwika oddaliły go od drzewa!!
Bylu będąc już bardzo blisko norki cały się trząsł ze świadomości iż może oberwać.
Rzeczywistość jednak była inna Wiewióra powitała go jak honorowego gościa co prawda spodziewała się zupełnie kogoś innego ale on z reklamą TESCO też był niczego sobie!!
człowiek zagląda pod wieczór a oni sie z murzynami zabawiają .. i to kto ..senti ... ja bym Cie kochany o tak niecne rzeczy nie podejrzewala ... swoja droga ,jezyki,wiewiorki ,zólwiki,to sie nazywa zoofilia .... orzeszki i tak dalej ... normalnie na jeden dzien was zostawic nie mozna
Zaraz, zaraz, murzyn pytał o drogę do nienasyconej i sobie poszedł.
Żółwik zaś poszukiwał jeża, a Misio, no cóż, miał rozmówić się z wiewiórką i został u Niej na kawie :)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.