Pynchoon napisał(a):
W pełni się zgadzam :)
Dla uproszczenia tego obrazka dla PAnaM.
Teraz jest tak, że budżet płaci budżetówce pensje "brutto", podatek wraca do budżetu i jest przeznaczony na jakieś kolejne cele. Te pięniądze nie są tracone, nie znikają. Czyli matematycznie właśnie się wszystko bilansuje.
PanM zwalnia budżetówke z podatków (prawdopodobnie wbrew konstytucji) Pieniądze zostają w budżecie, ale to nie jest zysk, nie można je przeznaczać na inne cele niż wcześniej, ponieważ w takim przypadku cele realizowane w poprzednim wariancie pozostaną bez finansowania. Reasumując budżet ma do dyspozycji ograniczoną kwotę, na zwolnieniu z podatku budżetówki budżet nic nie zyskuje. Różnica polega tylko w sposobie księgowania.
PanieM, a co ze stałą stawką na ZUS?
Dopisane 24.04.2013r. o godz. 21:50:
Pannazdzieckiem napisał(a): Politycy i kapłani mają jedną cechę wspólną . Jaką ? Kto odpowie na pytanie ? :)
Chodzi o to, że powinni czuć powołanie? :)