GosiaG napisał(a): A skoro to indywiduum ma zamiar 'uratować' garstkę fanatyków w sobie tylko znanym celu, na pewno Bogiem nie jest.
Ludzie są stworzenie dla Bożej chwały, podobna relacja wygląda między dziećmi a rodzicami.
GosiaG napisał(a): Bo...Bóg stworzył 'niebo' i 'ziemię' , ludzi i wszystko inne o czym wiemy i powiedział że '' to jest dobre'' .
Zgadza się. To co opisujesz było dobre. Szatan był dobry do czasu, gdy nie oddzielił się od Boga poprzez pychę. Człowiek był dobry do czasu grzechu pierworodnego. Ziemia była idealna do czas jej przeklęcia za grzech człowieka.
GosiaG napisał(a): Moją osobistą sprawą jest to że muszę się upamiętać ?
Tak, inaczej moc diabła w twoim życiu nie zostanie przerwana.
GosiaG napisał(a):
he he ...
A ja jeszcze raz życzę tej cudownej, Bożej miłości, bo tylko ona przemienia nasze serca :).
Dopisane 30.08.2013r. o godz. 00:48:
Patrzalski napisał(a): Calahan napisał(a): Ponownie muszę napisać, że przez grzechy człowiek jest oddzielony od Boga. Jeśli nie chcesz wyznać Bogu swoich grzechów i nie pragniesz ich porzucenia, odrzucasz Boża łaskę.
Wybacz ,że podejmę temat "na chłopski rozum" ale podejmę :)
Ja w swoim ciasnym rozumku rozumie Twój wywód nieco inaczej .
Jeśli grzeszysz ,nie musisz wyznawać swoich grzechów Bogu ! Bóg jeśli w niego wierzysz ,wie jakie grzechy popełniłeś
Tak, człowiek ma wolną wolę. Ktoś może zgrzeszyć i wcale tego nie żałować albo czuć się dobrze z grzechem. Wyznanie Bogu daje uwolnienie również od roszczeń diabła względem człowieka z powodu grzechu. Słowo Boże mówi, że Bóg jest wierny, i odpuszcza wyznane grzechy.
Patrzalski napisał(a): Jeśli Ci się przytrafi ,co jest całkiem możliwe (człowiek grzesznym jest) Żebyś potrafił jakoś odpokutować ten uczynek ?
Dawniej jak wiemy, był zakon i rożnego rodzaju ofiary składane za grzechy. Tego rodzaju pragnienia odkupienia grzechu były widoczne w każdym plemieniu/narodzie które szukało Boga (Słowo Boże mówi, że Bóg był do poznania dla każdego i tak jest zresztą nadal, pod warunkiem szczerego pragnienia serca), nie tylko w Izraelu. Ludzie jednak dalej grzeszyli, a grzech panował nad człowiekiem. Bóg zapowiedział że wypisze w serca ludzi prawa i wyzwoli lud Boży, a także, że Jego ranami będziemy uleczeni (księga Izajasza, coś w rodzaju starotestamentowej zapowiedzi Ewangelii). Teraz, nie ma potrzeby odpokutować grzech - Pan Jezus zapłacił cenę, która my nie byliśmy w stanie zapłacić. Nie tylko zresztą zapłacił cenę, ale dał moc przemiany naszego wnętrza, tak, że jako ludzie nie znający Boga grzeszyliśmy naturalnie, tak dzięki Bożej łasce wewnętrznie nie chcemy grzeszyć. A jeśli upadniemy, wyznajemy grzech Bogu by doświadczyć uwolnienia.
Patrzalski napisał(a): Wierzę ,że człowiek rodzi się dobry . Dopiero społeczeństwo w jakim się wychowuje ,jest w stanie zmienić go w bestię . Ale wiara w człowieka nie pozwala mi wieżyc w to ,że człowiek jest z natury zły i potrzebuje instytucji religijnych ,po to ,żeby go zresocjalizować .
Częściowo się zgadzam. Co do tego że człowiek rodzi się dobry - dzieci nie trzeba uczyć robić źle. Maja to we krwi :). Dzięki Bogu można dzieci uczyć czynić dobrze. To jest właśnie ta stara, upadła natura w człowieku, skażona grzechem. Dopiero w Panu Jezusie mamy uwolnienie od jej konsekwencji, czyli śmierci. Tutaj polecam właśnie ten tekst z Listu do Rzymian co dałem wcześniej - tak właśnie mamy, nie raz może chcemy robić dobrze, ale i tak możemy zgrzeszyć. W Panu Jezusie mam siłę pokonać ten grzech i co tak bardzo ważne - mamy jego odpuszczenie. I instytucje religijne nie są potrzebne by "resocjalizować" człowieka - sam Bóg to robi, jeśli mu pozwalamy :). Kościoły ziemskie, społeczności wierzących, są po to by wspólnie z radością wielbić Boga, modlić się, napominać i budować.
Dobrej nocy ! :)
Dopisane 30.08.2013r. o godz. 00:57:
I polecam w sprawie Ewangelii serwis http://www.jezus.pl :).