~wodnik szuwarek napisał(a): Fakt. Mieszkańców Nowogrodźca i okolic, którzy mają wreszcie kanalizację ( a nie cuchnące szamba) przerażają rachunki za wodę i ścieki. Ludzie nie wiedzą, że ścieki to na ogół cena wody x 3. Robi się duża suma, zwlaszcza, gdy woda się leeeje. Kochani, trzeba być oszczędnym! Podliczniki do ( oszczędnego) podlewania zieleni w ogródku, prysznic zamiast wanny, szczelne spłuczki klozetowe, niekapiące wiecznie krany. Zapłacą raz i drugi, to się nauczą. Ceny sa stosunkowo wysokie ( w skali powiatu) w skali Polski też, ale przypominam o wysokich kosztach potężnych inwestycji wodno-kanalizacyjnych na terenie gminy. Użytkownik końcowy musi za to w końcu zapłacić. A więc płakać i placić.
Bzdura jakaś - mam podlicznik na wodę użytkową, oszczędnie staram się gospodarować wodą, a i tak cena 300 zł. W brudnych ciuchach chodzić nie będę, wykąpać się też trzeba a i ugotować( myję w oszczędnej zmywarce), posprzątać. Że inwestycja kosztowała sporo - ok., rozumiem koszt przyłącza muszę opłacić, ale na pozostałą część idą środki z Uni i budżetu który Gmina dostaje do rozdysponowania z państwa. Wiec tłumaczenie się w ten sposób wysokich kosztów wody to ściemnianie ludziom.