DP napisał(a):Ktoś napisał: ~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: DP napisał(a): A dziękuje, ale nie potrzebuje Twojego współczucia. A swoją drogą chyba powinno być '' pomodlę się za ciebie''. I oczywiście przez przypadek wspomniałeś o życiu wiecznym. Wzorowy wierzący, żyjący zgodnie z przykazaniami człowieku.
"pomodlę się za ciebie" działa na niektórych jak płachta na byka. A ja nie chcę cię wkurzyć a rzeczowo pogadać. Kopanina po kostkach średnio mnie bawi. Więc na "wzorowego wierzącego" też może spuśćmy zasłonę milczenia. Oboje wiemy że wzorowi to tylko w bajkach. Zdaję sobie sprawę z tego, że ideałem nie jestem i swoimi uczynkami często sprawiam przykrość Bogu. Ale przynajmniej się staram. Wiara w Boga czyni te moje starania bardziej sensownymi i dodaje sił.
A wracając do tematu. Wciąż nie uzyskałem konkretnej odpowiedzi, co ciebie skłania do bycia lepszą? Czy tylko liczysz na "coś za coś"? Czy może jednak chodzi o coś więcej? Co skłania niewierzącego by być dobrym?
Nie jestem ani lepsza, ani gorsza. Jestem zwyczajnie sobą i żaden z Bogów nie pomógł mi w zaakceptowaniu tego faktu. Podział na wierzących i niewierzących jest śmieszny. Liczą żydzi .
Nie ja. Konstruktywna dyskusja skończyła się w momencie w którym zignorowałeś moje wyjaśnienia. Nie trzeba być osobą wierzącą by być człowiekiem. Wystarczy otwarty umysł, i świadomy wybór drogi którą chce się iść. To wszystko.
Dzielenie ludzi na Lepszych i gorszych, mocniejszych i słabszych, biednych i bogatych, mądrych i głupich.
Ten kto lubi podziały tak właśnie robi.
dziecko idź ty spać hahaha
~~Jasnopopielaty Bodziszek napisał(a): Dobrobyt ,szczęście ,prawo krążą po Polsce i Europie .Widmo wyższych płac,rent ,emerytur puka do drzwi.
DP napisał(a): Nie trzeba być osobą wierzącą by być człowiekiem. Wystarczy otwarty umysł, i świadomy wybór drogi którą chce się iść. To wszystko.